Historia koszulki polo!
Długa była droga od pojawienia się pierwowzoru do ukształtowania wzoru koszulki z kołnierzykiem, znanej Nam po dziś dzień jako koszulka polo. Trwało to ponad trzy dekady i rozpoczęło się pod koniec XIX w. w dalekich Indiach, w mieście Dźodhpur gdzie brytyjska klasa rządząca chętnie oddawała się aktywnościom na świeżym powietrzu, konkretnie grając w polo. Uganianie się na koniu, za piłką uderzaną długim kijem zyskało taką popularność wśród elit, że chętnie oddawali się tej uciesze na brytyjskich ziemiach. Wraz ze sportem przywędrowały stroje.
Te podpatrzył tenisista Rene Lacoste podczas jednej ze swoich wizyt w Londynie, w czasie odbywającego się w tym mieście turnieju wielkoszlemowego na kortach Wimbledonu. Turniej ten wygrywał dwukrotnie – w latach 1925 i 1928 lecz w omawianej przez Nas historii inna data zasługuje na szczególne wyróżnienie – 1926 r. Wtedy właśnie świat otrzymał koszulkę z krótkim rękawem, z kołnierzykiem, zapinaną na trzy guziczki i krokodylem zaprojektowanym przez przyjaciela francuskiego mistrza rakiety – Roberta Geaorge’a.
Dlaczego akurat krokodyl? Gdyż taki przydomek otrzymał Rene Lacoste od amerykańskich dziennikarzy, którym spodobał się rzekomy zakład tenisisty z kapitanem drużyny francuskiej w Pucharze Davisa, po wygraniu którego Nasz bohater miał otrzymać walizkę z krokodylej skóry.
Kilka lat później, połączywszy siły z innym kumplem, specjalizującym się w produkcji odzieży założył firmę Chemist Lacoste, konkretnie w 1933 r. Produkcja skupiająca się początkowo tylko na polówkach szybko ewoluowała do wytwarzania innych części garderoby czym docierała do świadomości coraz większej liczby osób. Rosnąca popularność, związany z nią prestiż i zmiany dały Nam globalne przedsiębiorstwo zwane dziś jako Lacoste, które poza odzieżą sportową, casualem czy high fashion produkuje dodatki, gadżety, skarpety i czapki oraz paski.
Poza polo i tenisem, sportem, który naturalnie zaadoptował polówkę do swojego oficjalnego outfitu stał się golf. Wszystkie one rozgrywane są na trawie, stąd nie dziwi obecność zielonego koloru jako jednego z bazowych w ofercie marki. Pozostałe a więc biały, czerwony i granatowy to barwy Francji, której firma zaprojektowała kolekcję specjalnie na IO w Tokyo, w 96 rocznicę zdobycia przez Rene Lacoste jego jedynego medalu olimpijskiego.
W bludshop.com znajdziesz bohaterkę Naszej historii w kilku wersjach kolorystycznych, w tym czarnym, krokodyla na t-shirtach i bluzach a także czapkach, paskach, kurtkach czy skarpetach i torbach. Pamiętaj, iż kupując już zwyciężasz!