Legendarna wytwórnia w Polsce

2020-04-03
Legendarna wytwórnia w Polsce

1984 to był rok jak… Rick Rubin i Russell Simons – dwa doskonale znane w branży nazwiska zostały sobie przedstawione, co w konsekwencji zaowocowało współpracą, której efektem było powołanie niezależnej wytwórni płytowej.

czyli legendarna wytwórnia w Polsce

Def Jam Recordings, bo taką otrzymała ona nazwę, powstała z myślą o zebraniu najlepiej rokujących raperów i wokalistów z kręgu R&B, wydawania ich twórczości oraz na wsparciu ich niezbędnymi działaniami marketingowymi pozwalającymi w dalszej perspektywie na sprzedaż znacznej ilości płyt a tym samym generującymi olbrzymie zyski. Pierwszym singlem sygnowanym niezwykle charakterystycznym logo Def Jam Recordings był klasyk od T La Rock i DJ Jazzy Jeff, który możecie sprawdzić poniżej:

Kolejne ksywki z pewnością powiedzą Wam więcej o jakim gigancie piszemy, gdyż za pierwsze dwa single oznaczone numerem katalogowym odpowiedzialni byli: LL COOL J i Beastie Boys! Utwory spotkały się z przychylnym odbiorem fanów, chętnie sięgających po krążki, co w konsekwencji zaowocowało współpracą na niwie dystrybucyjnej z innymi firmami, znacznie potężniejszymi finansowo.
Skutkowało to podpisywaniem kolejnych kontraktów wydawniczych na przestrzeni kolejnych lat, do wyżej wymienionych dołączyły takie postacie jak: EPMD, ONYX, Nas, Kanye West, Jay-Z [będący przez moment nawet dyrektorem Def Jam Recordings] i wielu, wielu innych.
Rozrost firmy powodował niesnaski między właścicielami, którzy zmieniali się coraz częściej na dyrektorskich stanowiskach i niejasnego statusu artystów dotkniętych tymi zmianami. Mimo tych przeciwności firma, choć zmieniała wielokrotnie swój status prawny otworzyła swe przedstawicielstwa poza USA – w Niemczech i Japonii na początku obecnego millenium. Dwadzieścia lat później doczekaliśmy się pierwszej płyty z logotypem Def Jam Recordings Poland.
Poniżej zebraliśmy 5 ksywek z USA i zestawiliśmy je z taką samą liczbą polskich szukając dla nich elementu wspólnego, czasem nieco przejaskrawionego czego nie mamy zamiaru ukrywać. Taka forma prezentacji być może skłoni Was to poszukiwań analogii między innymi artystami z rodzimego podwórka i z tego zza oceanu a może zaowocuje chęcią sprawdzenia twarzy do tej pory nieznanych.

JHENE AIKO – ROSALIE

JHENE AIKO – ROSALIE
JHENE AIKO – ROSALIE

Obie panie o anielskim głosie, ciepłej jego barwie pozwalającej na przekazanie najbardziej wzruszających i melancholijnych treści w swoich utworach.

PUSHA T – MIŁY ATZ

JHENE AIKO – ROSALIE
PUSHA T – MIŁY ATZ

Dwóch gości bez pardonu punktujących otaczającą ich rzeczywistość w sposób wyrafinowany i niezwykle treściwy. Strasznie dobre linijki to coś czego można z powodzeniem wypatrywać w ich dotychczasowej twórczości.

NAS – ERO

JHENE AIKO – ROSALIE
JHENE AIKO – ROSALIE

Rapowi weterani, którzy pomimo obecności na scenie od ponad dwóch dekad doskonale odnajdują się w nowych realiach a ich umiejętności w żaden sposób przez lata nie straciły na mocy.

JADAKISS – BONSON

JHENE AIKO – ROSALIE
JADAKISS – BONSON

Dwie twarze, które mimo upływu lat wciąż nie otrzymały należnego im szacunku za wkład, który wniosły swoimi nagraniami do rap gry, za to bardzo cenieni przez kolegów z tejże branży.

YG – FROSTI REGE

YG – FROSTI REGE
YG – FROSTI REGE

Dwie artystyczne dusze, którym nie sposób odmówić talentu do pisania ciekawie oraz nietuzinkowo a także równie chętnych do zmian, zabaw konwencją w swoich numerach.

Pokaż więcej wpisów z Kwiecień 2020
pixel