Po premierze ostatniego sezonu Netflixowej serii „Ozark” trudno wśród fanów rapu znaleźć osoby, które nie znałyby duetu Run The Jewels. Wszystko za sprawą singla „Ooh La La” z gościnnym udziałem choćby DJ Premiera, który to utwór znalazł się na ścieżce dźwiękowej telewizyjnej serii, obraz do niego możecie obejrzeć poniżej:
Inni, którzy rapem niekoniecznie się interesują lub tylko pobieżnie zauważyli, iż podczas ogólnoświatowej trasy Rage Againt The Machine to właśnie duet El-P i Killer Mike będzie im towarzyszyć na jej poszczególnych przystankach. Pokazuje to w sposób dobitny, iż cieszą się oni olbrzymim poważaniem w muzycznym środowisku. Skąd te pochwały, zaszczyty i inne pochlebne głosy uwielbienia? Poniżej znajdziecie odpowiedź, której źródła sięgają dalej niż do wydanego w 2013 r. debiutanckiego albumu „Run The Jewels”!
Zanim doszło do spotkania obu Panów, które było zainicjowane przez szefa stacji Cartoon Network – Jasona DeMarco w 2011 r., wyrażali siebie poprzez solową działalność lub jak El-P poprzez przynależność do grupy, którą była swego czasu Company Flow.
Działania te jednak nie przynosiły, mimo niezwykle jakościowych nagrań sukcesu komercyjnego, który poniekąd sprawił, iż El-Producto zmuszony był do zamknięcia swego niezależnego labelu – Definitive Juxx. Nim do tego doszło dał się poznać jako niezwykle płodny twórca, który poza produkowaniem muzyki świetnie radzi sobie za mikrofonem. Killer Mike z kolei, debiutujący na albumie Stankonia od Outkast również nie brał jeńców za majkiem, brutalnie rozprawiając się za jego pomocą z różnego rodzaju niesprawiedliwościami, których był przez lata świadkiem w rodzimej Atlancie.
Zaangażowanie w sprawy społeczne, czasami brutalne rozliczenie z polityką amerykańskich władz, niezgoda na niesprawiedliwość społeczną czy rasizm – wciąż obecny w USA, od początku nieustannie jest tematem rozważań duetu. Zanim jednak usłyszeliśmy o Run The Jewels – El-P w 2012 r. wyprodukował album Killer Mike’owi a ten poniekąd zrewanżował się producentowi dograniem wersów na jego solowym albumie. Panowie coraz lepiej się rozumieli co zaowocowało wspólną trasą, która ukształtowała projekt Run The Jewels w super grupę. Jej nazwa to hołd wersom nikogo innego jak legendy oldschoolu – LL Cool J’a z numeru „Cheesy Rat Blues” gdzie po raz pierwszy pada sformułowanie ukryte pod skrótem RTJ!
Dziś Run The Jewels to instytucja z czterema albumami studyjnymi i jednym zremixowanym „Meow The Jewels”, do którego produkcji wykorzystano odgłosy kotów a dochód z jego sprzedaży zasilił konta organizacji dobroczynnych. RTJ to także czy przede wszystkim dowód na to, iż niosąc wartościowe treści nigdy nie warto rezygnować z ich przedstawienia szerszej publiczności, nawet jeśli początkowo jest jej garstka.
Pod poniższym linkiem znajdziecie do pobrania, zupełnie za darmo ostatni album duetu: https://uk-preorder.runthejewels.com/products/rtj4-download
my polecamy sięgnąć wstecz i nadrobić zaległości zwłaszcza w obszarze ich działań solowych.