największe biegowe wydarzenia w historii.
Oczy całego świata, z pewnością tego zainteresowanego sportem a w szczególności bieganiem skierowane były 12 października br. na Wiedeń, gdzie Eliud Kipchoge mierzył się z wyzwaniem pokonania dystansu maratońskiego poniżej dwóch godzin.
Jak wiemy udało mu się to, przede wszystkim dzięki odpowiedniemu treningowi ale również sponsorom na czele z INEOS [potentat branży chemicznej], który zorganizował cały event i Nike odpowiedzialnego za sprzęt sportowy.
Ten olbrzymi wyczyn wielu porównywało to zdobycia najwyższego szczytu górskiego na świecie, którego dokonali dwaj alpiniści: Sir Edmund Percival Hillary oraz Tenzig Norgay. W 1953 r. wspięli się oni na Mount Everest. My, widząc pędzącego ze średnią 2:50 na kilometr Kenijczyka przywoływaliśmy inne biegowe zdarzenia, udowadniające, iż ludzki organizm posiada niemal nieograniczone możliwości rozwoju i przekraczania granic. Stąd poniższe zestawienie takowych momentów w dziejach historii.
PAVVO NURMI – IO PARYŻ – 1924
Fin do dziś dnia dzierży tytuł najbardziej utytułowanego lekkoatlety igrzysk olimpijskich. Podczas trzech startów w nich zgromadził łącznie 12 medali. W stolicy Francji, niemal wiek temu zgarnął 5 najcenniejszych krążków w trzech różnych dyscyplinach, przy okazji bijąc rekordy olimpijskie w dwóch z nich i to na przestrzeni zaledwie 26 minut.
TERRY FOX – MARATHON OF HOPE – 1980
Historia chłopaka zmuszonego porzucić marzenia o pracy jako nauczyciel wychowania fizycznego z powodu amputacji nogi, która pchnęła go do zwrócenia uwagi na problem nowotworów poprzez udział w biegowym projekcie. Zakładał on pokonanie całej Kanady od wschodniego do zachodniego wybrzeża o własnych siłach. Mimo niepowodzenia „Maratonu Nadziei” z racji pojawiających się przerzutów, Terry zainspirował miliony ludzi do podejmowania wysiłku dla innych nawet pomimo własnych ograniczeń.
DEAN KARNAZES – ENDURANCE 50 – 2006
Kolejne ultra wyzwanie pokazujące siłę drzemiącą w ludzkim organiźmie. W 2006 r. wyżej wymieniony zadeklarował, iż przebiegnie 50 maratonów, w 50 różnych stanach, w 50 dni. Amerykanin dokonał tego finiszując podczas jednego z największych biegów na królewskim dystansie na świecie, mianowicie New York Marathon. Historia tego wydarzenia została opisana w książce Deana pt. „Ultramaratończyk. Poza granicami wytrzymałości”, która otworzyła wielu osobom oczy na biegi ultra i związane z tym różnego rodzaju testami własnych granic.
ROGER BANNISTER – MILE UNDER 4 MINUTES – 1954
Ponad pół wieku temu Brytyjczyk pobiegł jako pierwszy człowiek w historii dystans mili [1609 m] przebiegł poniżej 4 minut. Ta demonstracja siły pokazana przez Bannistera stanowiła źródło inspiracji dla kolejnych pokoleń średniodystansowców i była inspiracją dla innych sportowców by ciężko pracować nad czymś co wydawało się dotychczas nieosiągalne.